[PRZEDPREMIEROWO] "Sponsor" tom II K. N. Haner

Nieszczęśliwy wypadek odebrał Kalinie zdrowie. Wyczerpująca rehabilitacja, opieka nad młodszą siostrą Sabriną, złamane serce i niedaleka przeszłość nie dają jej ani chwili wytchnienia. Gdy wydaje się, że dziewczyna powoli wychodzi na prostą, jedna zaskakująca wiadomość stawia ją przed ogromnie trudną decyzją.

Czy Kalina będzie w stanie wybaczyć Nathanowi? Czy będzie potrafiła wesprzeć mężczyznę,którego kocha, a który tak bardzo ją skrzywdził? Nathan wie, że musi przegonić własne demony, by stawić czoła problemom i zmierzyć się z tym, co przyniesie los. Razem z Kaliną będą musieli walczyć o miłość, a droga nie będzie prosta. Mur, który między sobą zbudowali, zacznie się w końcu kruszyć, jednak pewne osoby zrobią wszystko, by rozdzielić Kalinę i Nathana raz na zawsze.

„[...] wbrew pozorom nie siła fizyczna świadczy o sile człowieka. To silny charakter i wola walki potrafi czynić cuda.”

Ta historia, pełna namiętności, bólu i trudnych wyborów, udowadnia, jak wielka jest siła miłości.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się, że II tom „Sponsora” jest tym ostatnim. Liczyłam co najmniej na trylogię, ale jeżeli miałaby być naciągana to cieszę się z takiego obrotu sprawy.

Nie ukrywam, że bardzo czekałam na dalsze losy Kaliny i Nathana. Ta historia mnie wciągnęła. Nie dało się od niej oderwać.

„Największa motywacją do działania jest wiara w to, że się uda.”

Uprzedzam. II tom ściśle łączy się z I, więc jeżeli macie chęć przeczytać tą duologię musicie zacząć od początku. Dodatkowo,  bardzo ważna sprawą jest tytuł. Dla mnie jest on mylący, ponieważ nasza główna bohaterka i owszem spotyka się że sponsorem, ale ona sama nie jest z nim w takim układzie. Bardzo szybko Nathana dopadają nie tylko wyrzuty sumienia, ale też jego czarna przeszłość.

 Przygodę zaczynamy pół roku po feralnym wypadku. Wbrew wszystkiemu nie będziemy świadkami użalania się nad sobą. Będzie to walka o zdrowie i o powrót do normalnego życia. Wola walki, konsekwentność.

„Jest tyle zła na tym świecie, że bez przebaczenia i dawania kolejnych szans wszyscy byśmy się tylko wzajemnie nienawidzili.”

Bardzo polubiłam Kalinę. Za jej niezależność, bardzo wysokie poczucie własnej wartości, troskę o najbliższych, która niestety nie raz ją zawiodła. Mimo to nie jest to bohaterka, która użala się nad sobą, tylko idzie do przodu. Oczywiście dodatkowym plusem są jej polskie korzenie. Czuję się dumna czytając w książkach o naszej narodowości, nawet jeżeli są to szczątkowe informacje.

Co do Nathana mam mieszane uczucia. Jest dzieckiem biznesu, od samego początku obracający się w świecie modelingu i grubych pieniędzy. Jest typem mężczyzny, który nie prosi o nic.

Postaci drugoplanowi też są dobrze wykreowani i charyzmatyczni, a na pewno bardzo charakterystyczni. Nie będzie można przejść koło nich obojętnie. Każdy z nich mimo, że pojawia się epizodycznie, każdy z nich ma do odegrania swoją rolę i ma wpływ na dalsze losy wszystkich bohaterów.


„Czasami nie wystarczy mieć przy sobie bliskiej osoby, by czuć pewność, że wszystko się ułoży. Gdy słowa to za mało, gesty również nie są wystarczające.”


Książka jest zaskakująca. Szczególnie druga połowa. Wydarzenia przybiorą nieoczekiwany obrót. Przyjaciół i sprzymierzeńców znajdziemy w całkiem nieoczekiwanych miejscach i sytuacjach. Dawno skrywane tajemnice wyjdą na jaw. Jeżeli pojawia się seks to nie jest go dużo. Jest subtelny i nie wybija się na pierwszy plan.  Czy Kalina i Nathan będą w końcu szczęśliwi?

Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Editio Red


24 komentarze:

  1. Ja od niedawna za sprawą kilku autorek polubiłam tego typu literaturę... nie czuję się z siebie dumna :D seria do przeczytania! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj już nie przesadzaj ;) niektóre mają całkiem dobre książki :) każdy lubi coś innego, a erotyka nie należy do gorszego gatunku.

      Usuń
  2. Jakoś nie jestem przekonana do twórczości tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kompletnie nie moja bajka, bo uważam takie książki za zbyt wulgarne. Miałam okazję kiedyś poznać styl pisania Pani Haner i nie, zdecydowanie nie :).

    Może za jakiś czas, muszę ewidentnie dojrzeć do tego typu literatury ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu Cię zaskoczę! W tej serii nie ma nic wulgarnego! Książką jest dobrze napisana. Seria Mafijna przyznam nie moja bajka, zbyt brutalnie, wuglarnie i chamsko. Tu jestem jak najbardziej na tak :)

      Usuń
  4. Czekam na tę książkę, i zacieram ręce bo mam nadzieje, że to będzie coś równie dobrego jak pierwszy tom ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją na swojej półce i już nie mogę się doczekać kiedy zacznę ją czytać :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy tom bardzo mi się podobał, więc na pewno sięgnę po kontynuacje. Szczerze mówiąc, naprawdę spodziewam się spektakularnej lektury i mam nadzieję, że się nie zawiodę ;)
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiła mnie ta książka 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale rzeczywiście tytuł jest mylący

      Usuń
    2. Dokładnie tak, dlatego ktoś może przez przypadek się do niej zrazić.

      Usuń
  8. Nie bardzo mnie tego typu tematyka pociąga, więc odpuszczę tę dylogię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już coś tej autorki i było mocno średnie, więc..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też nie wszystko odpowiada, ale nie zraziłam się i nie żałuję :)

      Usuń
  10. Zdecydowanie nie moje klimaty, ale wiem, że tego typu książki mają swoje rzesze fanów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogromne 😊 całkowicie rozumiem 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Być może zacznę od pierwszego tomu, kiedyś jak będzie okazja 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszędzie słyszę i czytam o tej książce. Ale to kompletnie nie mój klimat. Nie dość, że nie lubię romansów ani erotyków, to jeszcze temat sponsoringu wyjątkowo mnie drażni.

    OdpowiedzUsuń
  14. Choć słyszałam o tej książce, to jednak nie będzie ona na mojej liście do przeczytania. Nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy Wam za każdy komentarz.

Copyright © 2014 Velaris' library , Blogger