"Nieujarzmiona przeszłość" Tillie Cole

"Nieujarzmiona przeszłość" Tillie Cole

Książki z serii Kaci Hadesa są chyba najbardziej wyczekiwanymi tomami z działu romans. Zawsze z wielkim wyczekiwaniem sprawdzam zapowiedzi wydawnictwa , czy coś się nie pojawia. 

Kiedy w zapowiedziach ukazał się szósty tom, ja już widziałam, że będę musiała go przeczytać. 

Uwielbiam Tillie Cole i jej styl pisania. Książki jej autorstwa pokrywają mnie totalnie i bezgranicznie. Do tej pory udało się to tylko autorom piszącym fantastykę. 

Po raz kolejny  wchodzimy w świat słynnego gangu motocyklowego. Wydarzenia nie stoją w miejscu, ale gnają dk przodu. Zmienią się jedynie główni bohaterowie opowiadający historię. Tak jest i w tej części. Tu jednak czeka nas niespodzianka, bo czeka na nas nie dwóch głównych bohaterów, a trzech. Historie tu przedstawione będą dotyczyć Elysii "Sii" Willis, siostry Kylera oraz Husha i Cowboya, nierozłącznych "braci" w gangu i życiu. 

Sia wiedzie samotne życie. Nie może inaczej. Kocha swojego brata, który jest zastępcą Katów, ale nienawidzi ani gangu, ani zasad jakie w nim panują. Nikt nie widział o jej istnieniu, bo była wychowywana przez matkę w sekrecie i tajemnicy przed jej ojcem. Kiedy matka ginie w tragicznych okolicznościach ta ppstanawia się zbuntować przeciwko zasadom gangu i stawia na swoim. Konsekwencje swoich czynów odczuwa wiele lat później i musi żyć w ukryciu. Jednak przeszłość nie daje o sobie zzapomnieć i staje się teraźniejszością. 

Valan "Hush" Durant i Aubin "Cowboy" Breaux nareszcie zaprzestali styl życia nomadów i zamieszkali w głównej siedzibie Katów. Żyją względnie spokojnie, ale ck jakiś czas na powierzchnię wypływa przeszłość, dlaczego musieli uciec z Luizjany. 

Kiedy nad Klubem wisi groźba wojny, Hush i Cowboy otrzymują zadanie, by chronić siostrę Kylera. Tak jak bardzo z entuzjazmem podchodzi do tego Cowboy, tak Hush stawia widoczny opór. 

Valan to mężczyzna z bliznami, tymi na ciele i na duchu, ciężka przeszłość, mroczna tajemnica, którą zna tylko Aubin, jest jedyną osobą, która go zna. Jednak na jego drodze stanęła Sia, której udaje się przebić przez zbudowane przez niego mury, pomaga jej w tym Cowboy. 

Oni wiedzą, że są rodziną i muszą trzymać się razem. 

Elyisa "Sia" Willis jest zupełnie inną bohaterką, niż dziewczyny, które do tej pory występowały w poprzenich częściach. Jest to związane z tym, że Sia jest siostrą Kata, zna klub, ale też nie żyła w sekcie, tylko w normlanym świecie. Jednak od kilku lat była zmuszona się ukrywać. Zna swoją wartość i nie zamierza słuchać się nikogo, a już na pewno nie swojego brata. 

Nasi bracia Nomadowie mają wspólną przeszłość, ich początki nie były udane. Hush miał całe życie ciężkie i zawsze pod górkę. Dzięki pomocy swojego przyjaciela udało mu się podnieść i ruszyć naprzód. 

Ten tom różni się od pozostałych. Mamy trzech głównych bohaterów i między nich podzielona jest narracja. Historia w tej książce toczy się dalej, swoim stałym rytmem. 

Autorka poraz kolejny w historię wplotłs poważne tematy. Ocieramy się tu o rasizm, ale ten najgorszy, przebierający najgorszą formę i twarz, poczucie wyższości, brak współczucia, empatii, morderstwa w imię wyższych idei. 

Tillie Cole ma niezły dar. Nie umiem tego określić, ale jej książki mimo, że podszyte seksem, lubieżnością i ekstrawaganjcą potrafią wzruszyć, chwycić za serce i roztrzaskać duszę. 

Autorka ma niezwykle lekki styl pisania, dzięki czemu jej książki czyta się szybko, ale i niezwykle przyjemnie, bo jej historie porywają i pochłaniają całe nasze jestestwo. 

Ja osobiście jestem zauroczona autorką. Moim zdaniem bardzo na plus wychodzi jej pisanie serii i wplatanie w nie tematów tabu i życiowo trudnych, bolesnych, które z różnych przyczyn są przemilczane. 

Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Editio Red


PRZEDPREMIEROWO  "Nocturna" Maya Motayne

PRZEDPREMIEROWO "Nocturna" Maya Motayne

Z ogromną niecierpliwością czekałam na debiutancką powieść Mayi Motayane. Wydawnictwo Jaguar postarało się o świetną powieść. Napisana z dużym rozmachem pozycja jest wstępem do cyklu o świecie, który był inspirowany kulturami Ameryki Łacińskiej. Można to zauważać w książce, szczególnie dla osób,  interesujących się podobną tematyką. 


Maya Motayayne przedstawia nam mroczną opowieść o postkolonialnym świecie, gdzie magia jest luksusem, a na jej studiowanie mogą sobie pozwolić  tylko najbogatsi. Wielowymiarowa książka fantasy, przedstawia odwieczną walkę światła z ciemnością. Autorka zaprasza nas do świata, w którym każdy ma jakiś nadnaturalny talent, ale nie wszyscy powinnni z niego korzystać. 


Alfie, młodszy z książąt, wraca z wielomiesięcznego rejsu po imperium Englass. Podróż była tylko przykrywką na znalezienie sposobu, by odnaleźć starszego brata bohatera, Deza. Tylko Alfie nadal wierzy, że nadal żyje. 

Zmuszony do powrotu staje przed obowiązkiem przejęcia zadań królewskich i przygotowania się do objęcia tronu. W trudnych chwilach może liczyć na  Palomę, dawną nauczycielkę, oraz Lukę, oddanego przyjaciela. 

Niestety zbiegiem niefortunnych wydarzeń Alfie uwalnia potężną czarną magię, a mimowolnym świadkiem jego poczynań jest Finn, posiadająca dar zmiany wyglądu. 
Sprawy przybierają jeszcze gorszy obrót, gdy okazuje się, że ciemność przyjął Ignacio – przybrany ojciec dziewczyny, przed którym ta ucieka większość życia. Teraz nie zagraża już tylko jej, ale również całemu światu. Bohaterowie postanawiają wyruszyć w niebezpieczną podróż, by ponownie uwięzić zło, ale też dopilnować, aby nikt się nie dowiedział o jego wypuszczeniu. Przy okazji dobrze by było, jakby żadne z nich nie straciło życia. 


Alfie to młody człowiek pogrążony w żałobie i przez swój obecny stan nie do końca zdaje się myśleć racjonalnie. Nagle spada na niego duża odpowiedzialność, której nie chce. Finn, to z kolei złodziejka wyszkolona przez przybranego ojca. Pod warstwą sarkazmu i ironii ukrywa swoją delikatność. Życie na ulicy nauczyło ją bycia okrutną i przebiegłą, jednak dzięki księciu uświadamia sobie swoje zalety. Luka to przyjaciel Alfiego. Jedyny jego cel to  zabawa w najlepsze i wypicie jak największej liczby napojów wyskokowych, ale jest oddany, wierny i godny zaufania. 

Autorka postawiła na narrację trzecioosobową i narratora wszechwiedzącego. Nasza uwaga skupiona jest wokół głównych bohaterów książki, dzięki czemu dostajemy szeroki wachlarz emocji i powodów, jakie kierują ich decyzjami. 

W tej powieści, jak w żadnej innej, nie przeszkadzały mi wyjątkowo dokładne i szczegółowe opisy miejsc, rzeczy czy wydarzeń. Wręcz przeciwnie, pozwoliło mi to bardziej wczuć się w jej klimat. Dialogi są spójne, logiczne i w zależności od sytuacji potrafią wywołać u nas uśmiech bądź smutek. 


Dosłownie pochłonęłam lekturę. Nie pamiętam, kiedy ostatnim razem w jednej książce spotkałam tyle magii i zaklęć. Pomimo pojawienia się drobnego schematu w relacji pomiędzy obojgiem głównych bohaterów, autorka miała bardzo dobry pomysł na powieść. Z magii zrobiła „żywą istotę”, która współgra i współistnieje z każdym, o złym sercu. Nic nie sprawiło mi większej radości, niż oglądanie budzącego się uczucia między naszymi bohaterami. Niemniej jest to subtelne i delikatne oraz dzieje się bardzo powoli, za co daję autorce dużego plusa. 

Bliżej należy się też przyjrzeć okładce, która rzuca się w oczy. Połączenie czerwieni i złota to idealne zestawienie. Poza tym widnieją na niej symbole magii czterech żywiołów, występujących w powieści, ale możemy też zauważyć elementy charakterystyczne dla kultury Ameryki Łacińskiej, jak kafelki oraz słynne mozaiki. Jest dosłownie niesamowita.

Przepadłam od pierwszych stron książki. Oceniam ją na osiem w dziesięciostopniowej skali. Dużym plusem były szybkie zwroty akcji, barwni bohaterowie i ich dialogi, które nie raz powodowały uśmiech na mojej twarzy, poza tym lekki styl autorki. 

Do tej pory jest to dla mnie jedna z lepszych powieści fantasy przepełnionych magią od czasów wydania Harry’ego Pottera. Czułam się, jakby mnie samą wypełniały czary. Książka ponadczasowa, dla czytelnika w każdym wieku, bo wiek to przecież tylko metryka.


Kinga


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar

Recenzja znajduję się także na Popbookownik

"Srebrny łabędź" Amo Jones

"Srebrny łabędź" Amo Jones


Madison Montgomery to typowa dziewczyna z bogatego domu. W życiu nastolatki wszystko się zmienia, kiedy jej matka dopuszcza się zbrodni, a potem popełnia samobójstwo. Wybucha skandal, przez który dziewczyna znajduje się na językach wszystkich. Gdy ojciec Madison ponownie się żeni, zapada decyzja o przeprowadzce, a dziewczyna trafia do prywatnej szkoły. Mogłoby się wydawać, że to jej szansa na nowy start…


Madison przekonuje się, że mury szkoły skrywają straszne tajemnice, a wszystkimi uczniami rządzi grupa dziesięciu niepokornych chłopaków. Elite King’s Club rozsiewa wokół siebie aurę tajemniczości i terroru. Chociaż dziewczyna nie chce wierzyć plotkom na ich temat, zaczyna mieć wątpliwości, kiedy wpada w oko przywódcy elitarnego klubu. Okazuje się, że Bishop zaczął na nią polowanie.



Dlaczego członkowie Elite King’s Club nienawidzą Madison, a mimo to dyskretnie pilnują jej bezpieczeństwa? Co stało się z poprzednią dziewczyną, która związała się z jednym z nich? Dlaczego te wszystkie mroczne tajemnice są tak niebezpiecznie pociągające?

Uprzedzam już na początku. Ta książka jest bardzo mrocznaz brutalna, drastyczna, naprawdę porąbana. Jeżeli nie lubicie takich książek to już w tej chwili możecie przestać czytać moją recenzję i nie...nie obrazę się;)

W tej książce jest wszystkiego więcej i wszystkiego bardziej: seksu, dużo "niegrzecznego" seksu, przemocy, brutalności, czyli jak sama autorka określiła swoją powieść "more f*cked". 

Książka kwalifikuje się w do Young Adult , bo to w sumie uczniowie i liceum, ale zdecydanie robią rzeczy dozwolone od lat 18. Moim zdaniem nie powinny jej czytać osoby poniżej osiemnastego roku życia. Po pierwsze, treści tak zawarte nie nadają się dla młodych osób, które nie mają ukształtowanego poglądu na świat, po drugie, co niektórzy mogliby sobie spaczeć poglądy ba niektóre rzeczy. 

W książce znajdziemy tradycyjne schematy hate-love, bad boy'a, elitarna szkoła i elitarny klub do którego wstęp mają tylko wtajemniczeni. Nagle w tym wszystkim pojawia się ona - Maddison. Wtedy rozpoczyna się mroczna gra, w którą "bawią się" chłopcy. 

Amo Jones ma lekki styl, w jej pisaniu czuć pewną lekkość i przyjemność z tworzenia fabuły i kreowabia postaci. Cała seria to dark erotyk. Sceny seksu sa wulgarne, ostre, kontrowersyjne, ale przekonałam się, że autorka nie boi się przekraczać kolejnych granic, ona posunęła się o krok dalej i sama je ustawia. 

Książka jest bardzo tajemnicza. Chłopaków z Elite Kings Club bardzo trudno rozgryźć. Wiedzą o czymś, co nam jako czytelnikom wymyka się w ostatniej chwili. 

Zakończenie książki było "za szybko". Cała akcja rozegrała się w zastraszająco szybkim tempie. Nie wiem, co chciała tym zyskać autorka. 

"Srebrny Łabędź" to powieść, którą rzesza osób krytykuje za brutalność, za przemoc, za przedmiotowe traktowanie koniet, za brak szacunku dla nich, ich poniżanie. 

Nie możemy zapomnieć o obłędnie okładce. Graficy batdzk się postarali. Jest niesamowita. 

Prawda jest taka, że tę powieść albo pokochacie, albo znienawidzicie. Takie klimaty są bardzo specyficzne i albo się je lubi, albi unika jak ognia. 

Mimo wszystko wydaje mi się, że każdy sam powinien wyrobić sobie zdanie na temat danej pozycji po jej przeczytaniu lub po prostu po podjęciu takiej próby. 

Także, odważycie się?

Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiece


"Świt legend" Mariusz Walczak

"Świt legend" Mariusz Walczak

Dostając propozycję przeczytania i zrecenzowania książki nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Dostawając jakikolwiek egzemplarz, zakładam sobie, że nie będę niczego szukać o danej historii, by nie wyrobić sobie przedwczesnej opinii, bo może być ona szkodliwa w skutkach. Każdy z nas ma inne gusta i każdemu podoba się coś innego. Z samego tytułu mogłam się jedynie domyślać, że czeka mnie spora dawka legend i fantasy. 

Odbierając książkę chyba nie tego się spodziewałam. Liczyłam na duża powieść, a dostałam rozbudowane opowiadanie, liczące trochę ponad dwieście stron, gdzie dodatkowo książka jest mniejsza od standarodwej. Nie spodziewałam się, że historia tak mnie pochłonie i zaczaruje. Dlatego ubolewam nad tak małą ilością stron. 

Magiczny las Dziedzictwa najwiedza bard. Poszukuje osoby, której będzie mógł opowiedzieć swoją historię, problem polega na tym, że nie może  jej sobie przypomnieć w całości, co go bardzo denerwuje. Przemierza więc las w poszukiwaniu kogoś, komu mógłby przekazać dalej swoją opowieść. Niedługo trafia się okazja, kiedy w lesie schroniania szuka trójka przyjaciół, a bard rozpoczyna swoją opowieść. 

W odległych czasach wybuchła wojna pieniędzy ludźmi a potworami Bahal. Osiemnastoletni Hector, syn doży małego miasteczka w Dziedzictwie, marzył o tym, by wstąpić do wojska i walczyć.  Pragnął chwały równej byłemu Czarnemu Rycerzowi Zakonu Masek, który kiedyś uratował całe królestwo. Sam doża bardzo się temu sprzeciwiał. 

Pewnego dnia Hector wraz ze swoją przyjaciółką Sarą znajdują w lesie rannego Mateo, który był wyslannikiem wielkiego mistrza Zakonu Masek, poszukującego legendarnego ostrza, które mogłoby zakończyć wojnę. Niedługo potem jego rodiznne miasteczko zostaje niespodziewanie zaatakowane przez oddział Bahal i doszczętnie zniszczone. Z całej wisoki z życiem uchodzi tylko Sara, Hector i Mateo, którzy wyruszają dalej w podróż poszukując legendarnego miecza. Czeka ich wiele niebezpiecznych przygód i trudnych do wyjaśnienia historii. 

Nie spodziewałam się w tak maleńkiej książce, aż tylu informacji i tak szybkiej zmiany akcji.  Nie ukrywam, że nieraz tych nowych wiadomości było zbyt wiele, co mogło momentami przytłaczać. Nie mniej jestem pozytywnie zaskoczona światem, który przedstawił autor. 

Żałuję jedynie , że książka jest tak krótka, bo historia w niej zawarta jest dobra i porywająca. Autor wykreował dobrych bohaterów, którzy w toku postępowania historii odnaleźli swoje powołanie. Pojawiają się  też postaci epizodyczne, które mieszają i pozostawiają nas z dużymi niedopowiedzeniami i mnóstwem zagadek. 

Samo zakończenie jest niesłychanie tajemnicze. Mam wielką nadzieję, że autor ma zamiar napisać kontynuację, bo człowiek w bieli jest niezwykle intrygującą osobą i mam przeczucie, że jeszcze sporo namiesza. Czyżby historia miała zatoczyć krąg?

Kinga

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Alternatywne


Copyright © 2014 Velaris' library , Blogger